
Kiedy opanujesz już podstawy jazdy konnej, warto zastanowić się co dalej.
Masz kilka możliwości, możesz kontynuować jazdy w szkółce rekreacyjnej, poświęcać temu wolny czas bez większych zobowiązań, czyli cieszyć się piękną pogodą i rumakiem, a kiedy nastąpią zimne i deszczowe dni, po prostu sobie odpuścić. Wielu rekreacyjnych jeźdźców na czas zimy zawiesza swoje wizyty w stajni i w tym czasie oddają się uprawianiu sportów zimowych.
Pamiętaj, że są stajnie, które specjalizują się w jeździe terenowej. Jeśli udowodnisz w czasie pierwszej wizyty, że dajesz sobie radę z panowaniem nad rumakiem, staną przed Tobą otworem wielogodzinne wyprawy po bliższej i dalszej okolicy. Są takie miejsca w Polsce, które najlepiej podziwiać z końskiego grzbietu. Kilkudniowy rajd z przewodnikiem po Bieszczadach dziś już nie jest problemem. Stajnie te oferują intensywne życie towarzyskie, imprezy okolicznościowe, ogniska, kuligi.
Jeśli w Twojej stajni działa Klub Jeździecki możesz spróbować się do niego zapisać. Kluby mają różny charakter, jednak wiele z nich jest prowadzonych pod kątem małego sportu.
Pamiętaj, że decydując się na zajęcia sportowe musisz się liczyć z wieloma obowiązkami, którym będziesz musiał podołać. Jazda sportowa wymaga Twojej 6 dniowej obecności w stajni. Klub może powierzyć Ci konia sportowego, na którym będziesz pogłębiał wiedzę w danej dyscyplinie i weryfikował ją biorąc udział w zawodach.
W większości klubów na pierwszym miejscu stawia się skoki – zawodów w tej dyscyplinie rozgrywanych jest najwięcej, jednak w pewnych regionach Polski króluje ujeżdżenie, a w nielicznych, dyscyplina skupiająca w sobie skoki, ujeżdżenie i kros – to kluby szkolące jeźdźców do wkkw (wszechstronny konkurs konia wierzchowego). W ciągu ostatnich kilku lat dużą popularnością ciszą się sportowe stajnie westernowe, jest to styl jazdy odbiegający od klasycznego, ale także bardzo widowiskowy. Do nielicznych należą kluby propagujące woltyżerkę, rajdy długodystansowe, jazdę w damskim siodle.
Niektórzy jeźdźcy wybierają dla siebie jeszcze inne rozwiązanie – postanawiają kupić własnego konia, a to już zupełnie inna bajka.