
Biegać razem czy osobno? Na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ jest to kwestia indywidualna każdego biegacza. W tym wpisie zamierzam przedstawić uroki biegania samemu, jak i w towarzystwie.
Na początek: bieganie w pojedynkę. Niewątpliwie plusem takiego biegu jest duża swoboda, ponieważ nie trzeba wtedy dostosowywać się do możliwości partnerów biegowych. Sami wówczas możemy sobie ustalić dystans, dopasować do niego odpowiednią dla siebie prędkość biegu. Ponadto w samotnym biegu można przemyśleć na spokojnie pewne sprawy, a jak wiadomo porządny trening pozwala uporządkować nie raz natłok myśli i pomaga się zrestartować.
Bieganie w towarzystwie też ma swoje zalety. Wsparcie drugiej osoby może okazać się bardzo istotne w pokonywaniu kryzysów. Od innych biegaczy można się również wiele nauczyć. Ponadto bieganie wspólnie z kimś jest bezpieczniejsze niż bieganie z pojedynkę, ponieważ zawsze obok nas znajduje się wtedy osoba, która zwraca na nas uwagę i w razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa można liczyć na szybkie otrzymanie pomocy.
Powyżej przedstawiłam po krótce zalety jak i wady biegania w pojedynkę, oraz w towarzystwie. Osobiście nie potrafię wybrać, która z opcji jest lepsza 😉. Czasem z chęcią biorę udział w treningu ze znajomymi, innym razem wybieram trening w pojedynkę. Zarówno jedną jak i drugą z możliwości serdecznie polecam.